czwartek, 17 marca 2011

CHUJOWY...


...mam nastrój i całe życie. Przygnębienie i melancholia powracają jak wrzód na dupie. Nie sypiam, ludzie mnie wkurwiają, a przed-narzeczony nie rozumie. Pierdolę. Idę się napić.

1 komentarz:

  1. Kochana luzik najważniejszy!!!:) odstresowanie się płynem jest mocno wskazane:)

    OdpowiedzUsuń