wtorek, 26 listopada 2013

ZNAJOMOŚĆ...

...się rozwija. Znalazł mnie na fb, więc przeskanowałam jego aktywność i znajomych. Poza fb też. Raczej seryjnym gwałcicielem nie jest. Głupi też nie jest. Ciekawe rzeczy facet robi. Ogólnie lubię takich intelektualnych freaków, ale z nim jest coś nie tak. Napisał dziś rano maila.

sobota, 23 listopada 2013

MÓJ...


...nowy kolega wykazuje skłonności psychopatyczne. Na początku rozważałam możliwość wyskoczenia na kawę, ale po tygodniu codziennego otrzymywania sms-ów, zaczynam podejrzewać, że jest seryjnym gwałcicielem. Odpisuję.

czwartek, 14 listopada 2013

JADĘ SOBIE...


...spokojnie w tramwaju, podnoszę wzrok i widzę naprzeciwko faceta. Patrzę przez moment na niego i sobie myślę, że przypomina mojego ex. I tak co jakiś czas zerkam, aż w końcu zauważył i z bananem na ustach do mnie podchodzi. "Cześć, my się chyba znamy" - mówi. "Cześć, chyba tak" - odpowiadam z przekonaniem. Zdażyłam jeszcze powiedzieć, że miło go widzieć po latach i musiałam wysiadać. Wysiadł ze mną, bo ma biuro w pobliżu. "Jakie biuro?" - pytam. "Szkołę językową" - odpowiada. Biegle śmigał w trzech językach, uczył całe życie, to mu pogratulowałam tej szkoły. Już na przystanku. "A uczysz jeszcze?" - pytam. "Tak, angielskiego" - odpowiada. "A niemieckiego?". "Tylko angielskiego. Niemieckiego nie znam za dobrze". To mi się czerwone światełko włączyło, bo on native. Ale jak blondyna myślę, że może zapomniał i brnę dalej. "Muszę lecieć" - mówię po paru minutach. Już spóźniona. "To może wyskoczymy kiedyś na kawę, żeby spokojnie porozmawiać?". "Pewnie". Wymieniliśmy się wizytówkami. Na jego nazwiska nie ma, a na moją patrzy jakoś podejrzanie. Zostawiam go na tym przystanku. A po chwili dostaję smsa od Mariusza. WTF, jaki Mariusz?! Zabawne to było!