poniedziałek, 28 maja 2012

OGÓLNIE...


...chujnia dookoła, z małym miłym akcentem i powiewem świeżości w międzyczasie. Żadnych nawet najmniej istotnych faktów wartych odnotowania. Znikam.

piątek, 25 maja 2012

W PRACY...


...zmiany. Można by pomyśleć, że się cofam, choć przekazano mi informację o nowym, kreśląc wizję świetlanej przyszłości, przy założeniu pełnej mobilności z mojej strony. Wspaniale. Skupiam się jednak na pozytywach. Spokój. Wolne tempo. Brak stresu. Wierzę, że czasami trzeba zrobić krok w tył, by następnie ruszyć z impetem naprzód.

czwartek, 24 maja 2012

ZNAJOMA...


…w rozmowie telefonicznej pochwaliła się, że jest na odwyku. Po dziesięciu latach codziennego palenia po dwadzieścia fajek z przemytu zza wschodniej granicy, tak mocnych, ze aż od samego zaciągnięcia się dymem mordę wykrzywiało. Dziś mija jej ósmy dzień bez papierosa. Czując się zainspirowana tym fenomenem, wysłałam przed-narzeczonego do apteki po gumy nicorette i sama postanowiłam spróbować. Idzie znakomicie. Jak zawsze w fazie ekscytacji nowym przedsięwzięciem.