piątek, 22 kwietnia 2011

ŚWIĘTA...


...idą, Święta. Atmosfera taka kurwa świąteczna, że ja pierdolę. Wszędzie wokół bazie, kwiatki, sratki, baranki, pisanki i inne chujanki. Na facebooku festiwal, kurwa, wirtualnych serdeczności. Rzygać się chce. I ja w tym całym cyrku. Wyjebana jak ruski czołg. Zasmarkana po pas, w łóżku z kubkiem gorącego mleka z miodem i czosnkiem. Nie odzywam się. Nie zaostrzam sytuacji. Nie wzbudzam konfliktów. Po tabletce psychotropowej czekam spokojnie na sen. Wesołego jajka dla wszystkich zdrowych na umyśle. 

4 komentarze:

  1. Czuję się pozdrowiona, mimo,że zdrowa nie jestem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana... ostro pojechałaś!:) wracaj do zdrowia fizycznie i psychicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To zdrowiej zdrowiej i psychicznie i fizycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Thx... Mam nadzieję, że poprawa wkrótce nastąpi.

    OdpowiedzUsuń