środa, 18 maja 2011

LUBIĘ...


...mój blog. Jedyne miejsce, w którym mogę zdjąć maskę z przyklejonym uśmiechem i śmiało powiedzieć, że mam wszystko w dupie. Zajebiście satysfakcjonujące doznanie. Bez silenia się na bycie mądrzejszą, inteligentniejszą, piękniejszą, seksowniejszą, zabawniejszą, bogatszą i z obłędnie fascynującym życiem po godzinach. Żadnego lansu. Żadnych sztuczności. Simple as that.

2 komentarze:

  1. Świat to teatr w którym każdy gra swoją rolę...,i każdy dzwiga swój krzyżyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i najważniejsze to być sobą !

    OdpowiedzUsuń