niedziela, 3 lipca 2011

DZIEŃ...


...upływa nam pod znakiem błogiego lenistwa i słodkiego obżarstwa. Za oknem plucha. Szaro, buro, zimno, wietrznie i deszczowo, a u nas zacisznie, przytulnie, przyjemnie. Odpoczywamy pod ciepłym kocem, oglądamy telewizję, popijamy smakowite herbaty i zajadamy się nieprzyzwoitymi ilościami lodów. Niedziela.

1 komentarz:

  1. Fajnie wam:)My po wycieczce rowerowej,dupsko mnie boli, idę żreć:)

    OdpowiedzUsuń