wtorek, 9 października 2012

URLOP...


...jaki urlop? Ledwie tydzień minął, a ja już zapomniałam, że byłam na urlopie. W pracy jak w kalejdoskopie, wszystko się zmienia z minuty na minutę. Jeden wielki burdel. Pomocy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz