niedziela, 20 lutego 2011

JEDNAK NIE...


...wygrałam tych trzydziestu milionów. Cholera. A już zaczynam snuć plany na świetlaną przyszłość. Byliśmy w Muzeum Powstania Warszawskiego. Miasto Ruin poruszające. Przejęłam się.

1 komentarz:

  1. Ja też niestety, nie wygrałam!wrrr...a takie marzenia miałam....,widziałam juz oczyma wyobrażni swoje dupsko wylegujące się na innym kontynęcie..., a tak co? ..,dalej ten sam kiracik, ten sam mąż.., o dziecku nie wspomne,ale jak to mój pan mówi..,że pechowa jestem okrutnie,że ja to nawet w bananie pestkę znajdę!!

    OdpowiedzUsuń