czwartek, 10 lutego 2011

W NOCY MIAŁAM...


...nawrót depresji. Już jest lepiej. Niewątpliwa zasługa dwóch dżinów z tonikiem w towarzystwie ludzi z pracy. Tej zabawniejszej części, chłopców z IT, na przekór stereotypom. Świat jest mały, a życie w biegu. Koleżanka z działu technicznego mieszka w klatce obok i zamiast odkryć to podczas przypadkowego spotkania przy koszu na śmieci, dowiaduję się o tym podczas rozmowy. Damn! Na pytanie dlaczego ludzie są szczęśliwi, nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź.

1 komentarz:

  1. świetny blog,przeczytałam twoje wpisy naprawdę mi się podoba! zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń