...gdy pogryzałam kawałek parmezanu podczas dzisiejszego śniadania i drut razem z zamkiem albo wystawał mi z paszczy albo wciśnięty paluchami na siłę do środka ranił dziąsło. Przed-narzeczony podjął się zabiegu skrócenia intruza i przez kilkanaście minut grzebał mi ustach obcążkami do obcinania paznokci. Udało się. My hero! Wieczór mija leniwie. Jemy. Pijemy. Gadamy. Quiet Pleasure.
Ja po szkole.., piwko.., te sprawy, nowe soczewki kontaktowe są do dupy klikam po omacku, sorry :) milego weekendu
OdpowiedzUsuńMiłego! A soczewki pewnie zabrudziły się podczas zakładania. Wyjmij, przemyj, załóż, widź. ;)
OdpowiedzUsuń