...szkoleniu czuję się wypompowana jak dętka. Napisałam do przed-narzeczonego, żeby jakieś żarło przywiózł. Liczę na kebaba. Wielkiego, tłustego, pikantnego kebaba! Let's fuck the diet!
Nie ma nic lepszego po ciężkim dniu jak tłuste papu :) Mniammmmm :))) Jeśli chcesz mnie nadal czytać podaj mi na pocztę moją : natalaa6625@buziaczek,pl swoją pocztę to wyśle zaproszenie. PS. Podaj też nazwę bloga i ksywę jaką się podpisujesz. PS.2 Chyba, że dostałaś już zaproszenie to przepraszam za pomyłkę i nie wysyłaj.
I jest. Barszcz od przed-teściów. How great is that? ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kebaby!!, podziel się...:)
OdpowiedzUsuńNo to zostaje barszczyk do podziału...?:)
OdpowiedzUsuńZa późno Kochana. Zjedzony. A na kebab przyjdzie czas. Podzielę się wtedy wirtualnie.
OdpowiedzUsuńoch kebab.. ale bym zjadła kebaba...
OdpowiedzUsuńhaha, i dobrze!!!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://misscferreira.blogspot.com/
Nie ma nic lepszego po ciężkim dniu jak tłuste papu :) Mniammmmm :)))
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz mnie nadal czytać podaj mi na pocztę moją : natalaa6625@buziaczek,pl swoją pocztę to wyśle zaproszenie.
PS. Podaj też nazwę bloga i ksywę jaką się podpisujesz.
PS.2 Chyba, że dostałaś już zaproszenie to przepraszam za pomyłkę i nie wysyłaj.
O, rany! Takich tłumów to tu jeszcze nie było! ;)
OdpowiedzUsuń