poniedziałek, 3 stycznia 2011

OD TRZECH DNI...


...ślęczę nad tymi raportami i w dalszym ciągu nie mogę ich uzgodnić. Pieprzę się z czymś całą wieczność, tylko dlatego, że ktoś wcześniej nie zdobył się na odrobinę wysiłku, by doprowadzić kilka kolumn do minimalnego choć ładu. Sic! A najgorsze, że wychodząc po dziesięciu godzinach z pracy, nawet fajki zajarać nie mogę.  Damn. 

1 komentarz:

  1. mam taką samą avaye na biurku i klawiaturę ale monitor inny. zaczynam się martwić, że pracujemy w tej samej firmie :) hahahhahaahha, pozdrawiam moją pierwszą obserwatorkę :)

    OdpowiedzUsuń