...obiadku u przed-teściów, znowu zaświtała mi w głowie myśl o diecie. Tym razem na tyle poważnie, że ułożyłam już zasady, które zamierzam wprowadzić w życie od jutra. I oby poszło mi lepiej niż z rzucaniem palenia. Cel wyznaczony. Czas określony. Ready, steady... Go! Uwodzicielskie spojrzenie rzuca przed-narzeczony!
Wytrwania w postanowieniu życzę:)
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie:)
Kochana żadnych postanowień nie rób....zwyczajnie przestan palić. ja tak zrobiłam. z dnia na dzień przestałam. trudny i to bardzo jest trzeci miesiąć. ja wróciłam po nim do palenia ale zaczęłam znów nie palić i teraz mija jakieś 7 miesiec. strasza mnie wszyscy ze kolejny kryzys przychodzi jak jest rok od rzucenia. hmmmm ciekawe co to bedzie :D
OdpowiedzUsuńDojrzewam do tego. Kiedyś się uda.
OdpowiedzUsuń