czwartek, 24 marca 2011

ŚNIŁ...


...mi się upojny seks z kolegą z pracy. W zwolnionym tempie. W strugach potu, dusznego powietrza i dymu tytoniowego. W mrocznym, dekadenckim wnętrzu wypełnionym kanapami z kolorowych obić i drewnianą skrzypiącą podłogą. Pośród przedziwnych abażurów, karuzel, łańcuchów, masek karnawałowych i innych różnorakich przedmiotów o kształtach fallicznych. W dźwiękach fałszujących pozytywek i upiornych śmiechów wydobywających się z ust cieni rzucanych na ścianach. Fascynująca potęga ludzkiej podświadomości.

2 komentarze: