...nie powtórzyła się historia kaca sprzed tygodnia. Obudziłam się wypoczęta i rzeźka niczym wiosenny poranek mimo sporej ilości wódki wypitej wczoraj w towarzystwie przedstawicieli młodego pokolenia rodziny przed-narzeczonego. Niedzielny poranek powitałam caffe lungo i bruschettą z prosciutto, mozzarellą, pesto z bazylii i rucolą. Awesome!
Mymmm zazdroszczę takiego jedzonka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**